Pani K.

Co skrywa w sobie ta tajemniczo brzmiąca nazwa?

Duszę z pasją przedsiębiorczej młodej kobiety, która dzięki swojemu uporowi i ciężkiej pracy, uczyniła sernik na spodzie oreo jednym z najbardziej rozpoznawalnych łakoci na mapie gastro w Białymstoku i okolicy (chociaż PaniKowe słodkości podróżują swobodnie i nierzadko po całej Polsce). Murem za nią, z żelazną ręką do biznesu - stoi jej partner życiowy, oaza iście stoickiego spokoju.

Dwie osoby dały początek nieograniczonym możliwościom.

W cukierni przy ul. Sybiraków, pod okiem managerek, dokonują się zamówienia na najbardziej nietuzinkowe torty wielkości drzwi wejściowych do lokalu! To tutaj, rękoma baristów, wypełniane są codziennie aromatyczną kawą niezliczone ilości filiżanek. To również dzięki tym cudownym osobom żaden gość nie opuści naszych progów z pustymi rękoma – nikt tak jak oni nie potrafi doradzić
i podpowiedzieć, czego warto spróbować. Odczytują Wasze myśli, zanim zdążycie je wypowiedzieć na głos.

Produkcja – miejsce magiczne w którym powstają wszystkie wypieki. Zarządzana
i prowadzona przez sztab utalentowanych i wyjątkowych ludzi, którzy nie potrafią ustać w jednym miejscu dłużej niż 5 minut. Każde z nich specjalizuje się w czymś innym. To właśnie dla Was szkolą się w kraju i za granicą.

Każdego dnia, od poniedziałku do niedzieli, od świtu do nocy przygotowują mieszanki, zagniatają ciasto, smarują blachy, pieką i dekorują, a kolejnych uśmiechy naszych baristów witają Was w cukierni. Zwarci i gotowi doradzać przy wyborze słodkości, a także parzyć kawę.